środa, 28 marca 2012

Bezpieczeństwo w pociągach Kolei Transsyberyjskiej.

Wybierając się w tak długą i nieznaną podróż, zadajemy sobie pytanie: Czy to jest bezpieczne? Czy w pociągu nic mi się nie stanie? Takie same pytania można zadać osobom kupującym bilet na trasie Warszawa - Kraków - czy w tym pociągu jest bezpiecznie? Czy dotrę do celu bezpiecznie?
Między jedną a drugą koleją są tylko 2 różnice: czas podróży oraz komfort ( w pociągach dalekobieżnych w Rosji są tylko i wyłącznie wagony z miejscami sypialnymi ).
Owszem - podróż taka jest bezpieczna - wystarczy tylko przestrzegać pewnych zasad. A o nasze bezpieczeństwo dbają nie tylko metalowe wagony ale i pracujący tam personel.
  • w każdym wagonie są 2 prowadnice, które pełnią 12 godzinne dyżury.
  • w każdym pociągu jest kierownik ( gdyby prowadnicy wyjątkowo zaniedbywały swoją pracę to mamy na miejscu przełożonego )
  • po pociągu "kursują" ochrona lub policjanci
Ale trzeba pamiętać, że pomimo tego że te wszystkie osoby dbają o nasze bezpieczeństwo, nie są zobowiązani do pilnowania naszego bagażu! Owszem - zdarzają się kradzieże, dlatego NIE WOLNO zostawić rzeczy bez upewnienia się że osoba zaufana przypilnuje nam nasz dobytek. W trakcie podróży na pewno zaprzyjaźnimy się z współpasażerami i możemy się umówić na pełnienie warty w przedziale podczas postojów.
Na noc najbardziej wartościowe rzeczy najlepiej chować pod poduszkę - a także do dolnego schowka ( raczej każdy się obudzi kiedy ktoś będzie chciała wyciągnąć rzeczy spod poduszki, lub gdy ktoś podniesie kuszetkę do góry :))
Od jakiegoś czasu, w niektórych pociągach jest możliwość wyboru przedziału męskiego/damskiego, kiedyś tak nie było - np. mnie się przytrafiła podróż w przedziale 4 os ( tzw. kupe ) z 3 mężczyznami - nie powiem żebym się czuła bezpiecznie:) Dlatego wszystkie kolejne samotne podróże odbywały się tylko i wyłącznie klasą 3 - tzw. plackart, jako kobieta - czułam się zdecydowanie bezpieczniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz